Nigaz - 2009-11-28 11:24:48

Kedian zatrzymał się i schował za przeszkodą by nie był widoczny. Starał się dowiedzieć jak najwięcej o przeciwnikach: ilu ich jest, jak są uzbrojeni i co robią.

Szopen - 2009-11-28 11:26:52

Widziałeś 8 bandytów. Część jednak chowała się w jaskini jak wnioskowałeś z odgłosów Każdy z nich miał pałkę i długi nóż. Jeden z nich, herszt, miał oprócz tego kolczugę i włócznie.
Twoje wojska:
1
Wojska przeciwnika:
8+ w jaskini

Nigaz - 2009-11-28 11:30:43

Kedian rozglądnął szukając wzrokiem ludzi, którzy pomogliby mu w walce. Starał się jak najciszej przedzierać do przodu, jednocześnie by za zasłoną.

Szopen - 2009-11-28 11:34:32

Nikogo nie widziałeś poza skrępowanymi niewolnikami. Ich wzrok wskazywał jednak na to, że gdyby byli wolni i mieli broń to by walczyli. Widziałeś, że byli muskularni, pomyślałeś o milicji lub żołnierzach. Podszedłeś do szerokiego zwalonego drzewa. Dalej sięgało już światło z ogniska. Jeden ze zbójów poszedł w krzaki, pewnie za potrzeba. Stanął tak blisko, że mógłbyś go dotknąć. Na całe szczęście cię nie widzi.

Nigaz - 2009-11-28 11:37:45

Kedian myślał szybko. Czy zaryzykować i spróbować obezwładnić stojącego obok przeciwnika, czy może wyczekać na inną sytuację. Jednak doszedł do wniosku, że taka sytuacja się nie powtórzy. Ostrożnie wyciągnął ręce do przodu i jedną z nich chwycił szyję wroga, a drugą przytrzymał usta, by nie zwabić innych wrogów. Później wyciąga miecz i szybki ruchem podcina gardło.

Szopen - 2009-11-28 11:41:47

Bandyta nie bronił się w ogóle. Był zbyt pijany. To podsunęło ci myśl, że może wszyscy są tak pijani? Za pasem wroga była maczuga i długi nóż. Jeśli chcesz uwolnić i uzbroić niewolników może się to przydać. Masz dwa wyjścia. Zaatakować teraz gdy są pijani lub przeczekać do nocy i uwolnić niewolników. Problem wtedy stanowili by trzeźwi strażnicy. Musisz wybrać
Twoje wojsko:
1
Wojsko przeciwnika:
7+ w jaskini

Nigaz - 2009-11-28 11:51:32

Czacha schował za pas zdobyte bronie i podszedł tak blisko, na ile pozwalała przeszkoda. Teraz miał dylemat. Zdobył co prawda 2 bronie i mógłby uzbroić w nie uwolnionych ludzi, jednak wrogów nadal było dużo.
Innym sposobem było poczekanie aż zapadnie nocą. Pod tą osłoną mógłby niezauważenie prześlizgnąć się do niewolników i ich uwolnić, nie narażając się dostatecznie. Jednak wtedy problemem byliby strażnicy, którzy otrzeźwieliby dostatecznie by móc skutecznie walczyć. Kedian nie miał wiele czasu na decyzję, bo noc zbliżała się nieuchronnie. W końcu zdecydował.
Wyszedł ostrożnie z krzaków i wyciągnął zdobyty nóż. Starając się skupić. rzucił go w strażnika pilnującego więźniów. Następnie szybkimi krokami zbliżył się do herszta, który mógł sprawić najwięcej kłopotów. Szybkim ciosem wbił miecz w tylną stronę szyi, gdzie nie był zasłonięty kolczugą. Następnie rzuca się w stronę niewolników i stara się ich uwolnić, jednocześnie osłaniając się z tyłu w razie ataku.

Szopen - 2009-11-28 11:58:58

Już miałeś rzucić nożem gdy usłyszałeś trzask gałązki i ktoś szybko wciągnął cię w krzaki. Zauważyłeś rosłego kmiecia uzbrojonego w widły i siekierę. Zauważyłeś też stare miedziane blachy na jego piersiach.
-Cichaj, bo nas usłyszą. Ty jezdeś tym co chce zabić bandytów? To dobrze. Nazywam się Gaab i jezdem sołtysem wsi. Jak ino o tobie usłyszałem to zebrałem trochę ludzi co by ci pomogli - Wtedy zobaczyłeś kilku barczystych wieśniaków uzbrojonych w widły, siekiery, maczugi i noże - Może nie walczą najlepiej ale krzepę mają. Aha musisz jeszcze jedno wiedzieć. Trzeba by szybko osłonić jeńców bo jak zacznie się heca to oni ich zabiją. Tera prowadź nas do bitki.
Twoje wojska:
7
Wojska przeciwnika:
7+ w jaskini

Nigaz - 2009-11-28 12:06:19

Kedian zdziwił się widząc niespodziewanych sprzymierzeńców. Przez chwilę myślał nad rozegraniem walki i po chwili odpowiedział cicho:
- Dziękuję wam, że chcecie pomóc. Teraz zróbcie tak. Wy trzej - wskazał na ludzi  - atakujcie wroga i nie pozwólcie mu dotrzeć do niewolników. Ja wam pomogę.  Ty sołtysie z resztą ludzi spróbujcie uwolnić więźniów i dajcie im te bronie - tu pokazał maczugę i nóż.

Szopen - 2009-11-28 12:10:34

Szliście powoli i cicho . Sołtys z ludźmi uwalniali jeńców. Już miałeś zasztyletować herszta gdy wyszedł jakiś zbój z jaskini. Pierwsze stanął jak wryty jednak odzyskał zimna krew i krzyknął:
- Do broni, atakują, do broni.
wszyscy wstali i rzucili się na was. Herszt widząc nad sobą ciebie szybka uderzył cię maczugą w brzuch i zerwał się na równe nogi.
Twoje siły:
7
wojska przeciwnika
8+ w jaskini

Nigaz - 2009-11-28 12:18:40

Oszołomiony po ataku Kedian upadł na ziemie. Widząc zgiełk jaki powstał, mimo bólu wstał na nogi i zerwał się do ataku. Na początku chciał pokonać herszta, który - jak się domyślał - sprawi najwięcej kłopotów. Chwycił miecz prawą ręką i starając się trafić, szybko dźgnął wroga w osłoniętą nogę. Później stara się podciąć gardło.

Szopen - 2009-11-28 16:05:38

Udało ci się zranić herszta. Upadł na kolana. Zadałeś trzy ciosy w tors, jednak zbroja nie puściła. Gdy chciałeś zadać cios w gardło, herszt szybkim pchnięcie uderzył cie w nogę. Mimo bólu i trudności chlasnąłeś go po gardle. Wykrwawił się w ciągu 10 minut.
Wieśniacy zaskoczyli bandytów. Trzech zginęło ni zdążywszy podnieść się na nogi. Jednak poruszeni zgiełkiem kompani z jaskini wypadli na plac. Sześciu zbirów omiotła wzrokiem teren. Szybko rzuciła się na jeńców bronionych przez ludzi sołtysa.
Usłyszałeś krzyk:
- Pomóż nam, długo nie wytrzymamy!
Twoje wojska:
7
Wojska przeciwnika:
11

Nigaz - 2009-11-28 17:09:40

Kedian otrząsnął się. Był tak zajęty walką z hersztem, że zapomniał o towarzyszach. Mimo ciągłego bólu nogi, starał się jak najszybciej dotrzeć do sojuszników. Zawołał:
- Chrońcie niewolników. Jeśli zdobyliście jakąś broń to dajcie im, niech nam pomogą.
Walcząc z bandytami starał się atakował słabe punkty czyli szyję lub nogi, by zabić lub obezwładnić przeciwników. Uważał też, by samemu nie odnieść większych ran parują ataki mieczem.

Szopen - 2009-11-28 17:21:44

Kedian szybko dotarł do ludzi sołtysa. W samą porę. zginęło już dwóch chłopów, a reszta skupiła się tam po zabiciu swoich wrogów. Niewolników rozwiązaliście, ale nie było dla nich broni. Zbóje przegrupowali się i ruszyli do ataku na was. Może czas żeby skorzystać z powierzonego ci dowództwa?

Nigaz - 2009-11-28 17:37:01

Dopisz stan wojsk
Kedian stanął na czele swoich wojsk. Gorączkowo myślał co w tej sytuacji zrobić. Po chwili odezwał się do towarzyszy:
- Niech każdy z więźniów wesprze w walce innego uzbrojonego. Musicie uważać na to by żaden z dawnych więźniów nie zginął. Mi nie jest potrzebna ochrona. Starajcie się walczyć przeciwko jednemu wrogowi, by nie narazić się na śmierć.
Czacha zbliżył się na kilka kroków do wroga. Chwycił miecz oburącz, by mieć lepszą kontrolę nad ostrzem i wyprowadzać silniejsze ciosy. Walcząc z bandytami starał się atakował słabe punkty czyli szyję lub nogi, by zabić lub obezwładnić przeciwników. Uważał też, by samemu nie odnieść większych ran parują ataki mieczem.

Szopen - 2009-11-28 18:52:36

Więźniowie nie miel8 czym walczyć. Stali więc w kole wieśniaków. Ci zaś uzbrojeni w widły mogli atakować bandytów. Ci jednak rzucili się wściekłą szarżą na kmieci. W dzikiej walce wręcz trzeba było uważać by niewolnicy nie zginęli. twoje siły radziły sobie nieźle. Zabiły 3 wrogów. Do tego wyniku należy dołożyć 2 zabitych przez ciebie.
Twoje siły:
6
Siły przeciwnika:
3

Nigaz - 2009-11-28 21:00:50

Widząc duże straty u wroga Kedian krzyknął:
- Spróbujcie okrążyć wroga. Niewolnicy do tyłu. Jeśli znajdziecie jakąś broń starajcie się pomóc nie narażając się za bardzo.
Sam starał się chronić więźniów jak tylko mógł. Wiedział, że wróg wystraszył się, przez co mógł walczyć gorzej. Starał się to wykorzystać szarżując z całym impetem na wroga, jednocześnie uważając, by nie odnieść poważniejszych ran.

Szopen - 2009-11-29 18:33:40

Szarża Kediana miała plusy i minusy. Plusem było zabicie wroga, minusem - głęboka rana na ręce. Chłopi zabili pozostałych wrogów. Nie zginął też żaden z jeńców. Największy z nich podszedł do ciebie i uścisnął ci rękę mówiąc:
- Serdecznie ci dziękuje za pomoc. Gdyby nie ty pewnie wiosłowalibyśmy na galerach. Nazywam się Grum i jestem dziesiętnikiem tego oddziału wiejskich wojowników.Daliśmy się zaskoczyć ale ty nas ocaliłeś. Nie obawiaj się, nie minie cię za to nagroda. A teraz wybacz, musimy wziąć nasz ekwipunek.
Po tych słowach zszedł do jaskini i zastał tam już uzbrojonych wojowników. widziałeś tez chłopów rabujących skrzynie i zapasy bandytów. Biorąc z nich przykład wziąłeś maczugę i rozwaliłeś ostatnią skrzynię. Pod starymi szmatami znalazłeś miksturę i chudy trzosik. Zawierał on 15 złotych monet. Pokrzepiony mikstura wróciłeś po nagrodę. W drodze widziałeś jak zasklepiają się twoje rany i koi się ból.

www.pret.pun.pl www.sredniowiecze-rpg.pun.pl www.shamanking.pun.pl www.ekonomia1zaoczne.pun.pl www.czarnywrzesien.pun.pl