Witaj w świecie najemników gdzie największą wartość ma nie tylko złoto ale także siła i zgrana drużyna.
Shorak zleca misje na które nie ma zbytnio czasu,przychodź jak chcesz zarobić-mówi
Offline
Kedian wędrował po mieście. W końcu dotarł do siedziby wodza. Wszedł do środka i przywitał się:
- Nazywam się Kedian. Przybywam prosić o jakieś zlecenie, bo w sakiewce pusto, a z chęcią wyruszyłbym na jakąś przygodę.
Offline
Shorak zmierzył go spojrzeniem i powiedział;
- Jest jedno zadanie, które mogę ci zlecić. Po okolicznych wioskach grasują bandyci, porywając ludzi. Ponoć sprzedają ich piratom w niewolę. Ukróć ich działalność a otrzymasz... no powiedzmy... 60 monet.
Offline
Kedian zamyślił się
-60 złotych monet to niewiele ale zadanie też nie jest trudne.
Po chwili odpowiedział:
-Mogę się podjąć tego zadania.
Offline
- Dobrze. Popytaj ludzi w wioskach, może ci pomogą.
Offline
Kedian wkroczył do siedziby wodza. Od razu skierował się w jego stronę
- Witam. Misja wypełniona. Bandycie nie będą dłużej sprawiać problemów.
Offline
- Dobrze, wręcz świetnie. Tu masz zapłatę na jaka się umówiliśmy. 60 niebitych złotych monet. A i słyszałem jeszcze, że uwolniłeś całą dziesiątkę naszych wojowników. To wspaniale bo nie mamy wielu ludzi. W podzięce weź to - Shorak wręczył ci stalowy kapalin.
- Chciałbyś zadanie? W sumie mam coś dla ciebie. Po okolicy grasuje sfora wilków. Kmiotkowie srają w gacie i muszę tam wysyłać ludzi. A tych potrzebuje na wojne z piratami. Twoje zadanie - zabić sforę wilków. Pójdziesz z moim najlepszym myśliwym. Zadanie jest proste węc zapłata to 60 sztuk złota. Pasuje?
Offline
(Piotr questa masz już w poście powyżej. Jak chcesz go wziąć to proszę bardzo)
Offline
(To w takim razie skasuje tamto i napisze tak:)
Wędrowałem po mieście a ze względu na brak zawartości sakiewki poszedłem do Shoraka (Trochę o nim słyszałem)! Jak zobaczyłem Kediana (Ktokolwiek to jest! Przecież go nie znam) Rozmawiającego o misji z Shorakiem przerwałem jego wypowiedź (Wypowiedź Kediana) mówiąc: Ja wezmę to zadanie!
(Tak to trochę ubarwiłem... Może być?)
Offline
Kedian wrócił po kilku dniach do siedziby wodza. Przywitał się ze znajomą twarzą po czym spytał:
- Ma pan może jakąś nową pracę do wykonania?
Offline
- Owszem, mam coś dla ciebie. Ostatnio dochodza nas niepokojące sygnały znad puszczy Honja. Prawdopodobne, ze to oddziały buntowników. Chłopi zbroja się ile mogą ale nie pozwalamy im na otwarty atak. Buntownicy mogą zemścić się szybko i krwawo. Nie możemy też tam wysłać żołnierzy. Ledwo utrzymujemy granicę w walce z piratami. Twoje zadanie jest proste: wraz z pięcioma ludźmi idziesz tam i likwidujesz problem. Nagroda to 150 monet i dodatkowo jako premię dam ci tarczę. Bierzesz?
Offline
- Jasne. Już się zabieram do pracy - Kedian uśmiechnął się szybko, po czym opuścił siedzibę wodza.
Offline